Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Piotr Ciszewski: 11 listopada - nie ich święto

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

./..

Jak to co świętować?!

Święto Niepodległości Angoli! (-:

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2010-11-10 08:26:13, suma postów tego autora: 3566

Faszyzm Nie przejdzie w neo liberalnym sosie.

Polecam posłuchać w jakim sosie newsów podawana jest informacja o 11 listopada wróżnych stacjach radiowych

Polecam posłuchać symultanicznie tok.fm i np.: radia plus.

Przysłuchując się informacjom o 11 listopada warto zwrócić uwagę w jakim anturażu newsów jest podawana.

Ciszy, życzymy równie owocnej współpracy z tok.fm w sprawach lokatorskich co w walce z faszyzmem.

autor: Cud2, data nadania: 2010-11-10 09:49:32, suma postów tego autora: 3207

Miś_Bucharin

urodziny królowej holenderskiej też są fajne

autor: nikyty, data nadania: 2010-11-10 10:06:57, suma postów tego autora: 3572

Nic spotanicznie się nie dzieje.

Nie jest to więc święto lecz dzień wolny od pracy a właściwie kilka dni. Niektórzy zaczęli już w poniedziałek. Budujemy w ten sposób drugą Japonię. Nadal wielu wierzy, że to się uda.

autor: steff, data nadania: 2010-11-10 10:30:13, suma postów tego autora: 6626

nikyty

Ten pomysł z holenderską królową ŚWIETNY !!!!
Na 1 maja będzie jak znalazł.
Poparcie tok.fm, GW i Lewiata też gwarantowane.

autor: Cud2, data nadania: 2010-11-10 10:48:35, suma postów tego autora: 3207

Cisza

Wiesz doskonale, ze prawie nikt z uczestnikow (po obu stronach) w takie drobiazgi jak historia sie nie zaglebia. Rownie dobrze mozemy dyskutowac czy 1 maja to rocznica Chicago, czy powstania Zakonu Iluminatow;) A jezeli Chicago- to co tak naprawde sie tam stalo, bo wersje kto zaczal rzez tez sa rozne... I co, jak sie okaze, ze najpierw bomby rzucali anarchisci, mamy na 1M zostac w domach, bo historia mowi inaczej niz bysmy chcieli?

To symbol i chca go wykorzystac. Dzis akurat narodowcy:
a) maja upelnie inna baze spoleczna (byloby naprawde lepiej, gdyby oligarchia polska byla narodowa, a nie neoliberalna, globalizacja jest wiekszym zagrozeniem niz ksenofobia, a budowa narodowego kapitalizmu bardziej korzystna dla polskich robotnikow, niz klekanie przez Rothschildami i Rockefelerami; oczywiscie lepiej byloby znalezc inna alternatywe, ale na to sie na razie niestety nie zanosi)
b) raczej Rosji nie lubia tak samo, jak Izraela (rusofilia jest za to charakterystyczna dla sporej czesci lewicy)
c) w marszu poza faszystami bedzie tez sporo ludzi, ktorzy po prostu widza upadek panstwa polskiego, serwilizm jego elit, biede rodakow i chca z tym walczyc. Faszystami bym wszystkich na pewno nie nazwal, choc oczywiscie ze wzgledu na udzial ONRu itp blokady popieram

autor: MJ, data nadania: 2010-11-10 10:55:57, suma postów tego autora: 1280

11 listopada

Urodziny Daniela Ortegi. Świętujemy pod czerwono-czarnym sztandarem :)

autor: Cisza_, data nadania: 2010-11-10 11:10:19, suma postów tego autora: 2083

Kompletny absurd:

Dmowski nie był panslawistą (czyli zwolennikiem ukształtowania wspólnej słowiańskiej formacji politycznej i kulturowej). Znany był z niechętnego stosunku do słowiańskiego Wschodu, w tym szczególnie do kultury rosyjskiej.
Jego opcja rosyjska przed rokiem 1914 wynikała z tzw. realizmu geopolitycznego. Skoro odzyskanie niepodległości w drodze powstania jest utopijne - sądził Dmowski - to należy postawić na jednego z zaborców. Rosja wydawała mu się najmniej niebezpieczna, bo ze względu na niski poziom cywilizacyjny nie była zdolna do asymilacji Polaków. W jaskrawym przeciwieństwie do Niemiec.
Gdyby w latach 1914-18 nie było u nas liczącej się partii popierającej jedno z państw Ententy, zwycięskiej w I wojnie światowej, to na niepodległość, a już na pewno na terytorium większe niż węgierskie, moglibyśmy sobie pogwizdać.
A spadkobierców myśli politycznej Dmowskiego (tzw. realizmu) należy szukać w dzisiejszym SLD (A.Walicki, B.Łagowski).
W PRL już w roku 1967 ukazała się biografia Dmowskiego (pióra A.Micewskiego), wyważająca słabsze i mocniejsze strony jego dorobku.
Dmowskiego nazywano "faszystą" tylko w najbardziej ponurym okresie kilkudziesięcioletnich rządów totalitarnych w Polsce. Ciekawe, że komunistyczni "historycy" (np. Helena Michnik) zarzucali Dmowskiemu antysemityzm. Nie było to bezpodstawne. Jednakże, Dmowskiego można obarczać winą za głoszenie poglądów antysemickich oraz nawoływanie do walki ekonomicznej z kupcami żydowskimi. Natomiast komuniści już w roku 1946 organizowali pogromy antysemickie (m.in w Krakowie i Kielcach), żeby zdyskredytować niepodległościowe podziemie. Od roku 1968, reżim komunistyczny opierał się na antysemickich czystkach i kampaniach propagandowych. Również i z tymi zbrodniami komunistów nie przeprowadzono po roku 1989 nawet symbolicznego rozliczenia. Ich czołowi współsprawcy, Wojciech Jaruzelski (czyścił" kadrę oficerską LWP z wojskowych pochodzenia żydowskiego) i Czesław Kiszczak (zlecał i organizował antysemickie prowokacje w stanie wojennym), określani są przez propagandowy organ obecnych władz, Gazetę Wyborczą, jako "ludzie honoru".
Nie słyszałem jednak, żeby lewicowi przeciwnicy antysemityzmu próbowali zablokować - niestety, udaną - próbę Jaruzelskiego, żeby dostać się na uroczystości inauguracyjne urzędującego prezydenta RP. Jaruzelski chętnie zresztą określa dziś siebie jako narodowego demokratę i udziela wywiadów pismom prawicowym (np. Pro Fide, rege et lege).
Tak więc, to nie przedwojenna endecja i jej marginalni epigoni współcześni należy obwiniać o antysemityzm w Polsce roku 2010. Winni tutaj są nomenklaturowi aparatczycy PZPR, których obrońca, przyjaciel i sojusznik przywłaszcza dziś sobie cenne polskie odznaczenie.

autor: ABCD, data nadania: 2010-11-10 11:00:51, suma postów tego autora: 20871

11 listopada

to na pewno nie święto endeków.
Dlaczego jednak tym świętem interesują się epigoni lewicy "internacjonalistycznej", którzy inspiracji dla siebie szukają na ogół w bardzo odległych od Polski, zapomnianych ślepych uliczkach historii typu ukraiński i hiszpański anarchizm?

autor: ABCD, data nadania: 2010-11-10 11:18:20, suma postów tego autora: 20871

Porównanie:

młodzi ludzie powołują się na ONR, nie wiedząc czestokroć, czym on był.
Twierdzi się, że powinno się im zablokować dostęp do życia publicznego.
Tymczasem w życiu publicznym obecni są ludzie, którzy z pelna premedytacją uczestniczyli w strukturach politycznych czy policyjnych reżimu totalitarnego, który zarazem był narzędziem okupowania Polski przez wrogie mocarstwo.
Tej obecności bronią te same media i osoby, które blokują epigonów ONR.
Gdzie tu sens?

autor: ABCD, data nadania: 2010-11-10 12:30:08, suma postów tego autora: 20871

ABCD...

Co ty klepiesz. Za "pogrom w Kielcach" według np. biskupa Kaczmarka odpowiedzialni byli "Żydzi sprawujący istotne funkcje w administracji, aktywni na polu społecznym i politycznym". Czy biskup Kaczmarek (znany antykomunista doszukujący się w powstaniu komunizmu "żydowskiego spisku międzynarodowego") usprawiedliwiałby komunistów dokonujących rzekomo pogromy w Kielcach? Otóż nie, on usprawiedliwiał zachowania ludności, wyrastające z tych czy innych uprzedzeń na tle narodowościowym. Robił to w dodatku już po II wojnie światowej!

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-10 13:01:56, suma postów tego autora: 1212

ABCD

To Jaruzelski jest w końcu narodowym demokratą czy komunistą?
A może "narodowym komunistą", tudzież narodowcem działającym pod płaszczykiem "komunizmu" ;-)))

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-10 13:20:50, suma postów tego autora: 1212

Ad rem

Autor oczywiście pomija niektóre fakty, np. ten że endecja uznała rząd Daszyńskiego, gdyż obawiała się rozwoju sytuacji w Polsce, szczególnie radykalizacji nastrojów wśród robotników i chłopów. Po co zaprzątać czytelnikom głowę o radach delegatów robotniczych i wpływach w tych radach PPS-Lewicowców i SDKPiL-owców, czy pacyfikacjach tych rad przez ugodową część PPS-u, nastawioną anty-rewolucyjnie.

P.S.
Piłsudski też uważał, że w Rosji rewolucja jest "nierealna". Mylił się tak samo Jak Dmowski. Nie myliła się w tej kwestii lewica rewolucyjna, o czym jakoś często się nie przypomina.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-10 13:54:10, suma postów tego autora: 1212

Andrzeju Kot.

pogrom kielecki zorganizowali funkcjonariusze UB i NKWD.
Ich pochodzenie etniczne mnie nie interesuje.
Sądzę, że mogliby oni uznać za własną definicję patriotyzmu, sformułowaną przez generała Moczara:
"Dziś moja radziecka ojczyzna ma granice na Łabie, a jutro może sięgnąć Atlantyku."

autor: ABCD, data nadania: 2010-11-10 14:33:08, suma postów tego autora: 20871

abecadło jak każdy prawak ma "jasną" wizje

pogromu w Przytyku w 1936 nie było,gett ławkowych nie było,za Jedwabne odpowiada Gestapo i Żydzi,za Kielce NKWD i UB.Kościół był zawsze niewinny, a antysemityzm pojawił się w 1968, bardzo wygodne a prawda do diabła z nią, byle wizja była antylewicowa i bogoojczyźniana.

autor: polak17, data nadania: 2010-11-10 15:14:43, suma postów tego autora: 1300

byli socjaliści-prawicowi dyktatorzy

@"organizatorzy Marszu Niepodległości to nie tylko miłośnicy Dmowskiego, ale również zbrodniarzy takich jak Franco, Salazar, czy Mussolini"

Piłsudski taki sam zbrodniarz jak wyżej wymienieni, zresztą podobnie jak Mussolini zaczynał od partii socjalistycznej. No i na pewno nie jest to święto ludzi pracy. W jednym Powstaniu Krakowskim w roku 1923 zginęło więcej robotników od kul niepodległej policji, niż w całym PRLu od kul prosowieckiej milicji.

autor: mlm, data nadania: 2010-11-10 16:37:09, suma postów tego autora: 4284

Abecede

Problem w tym, że biskup Kaczmarek usprawiedliwiał zajścia w Kielcach właśnie dlatego, bo według niego to "żydokomuna" opanowała Polskę, przejęła władzę w ważnych resortach administracyjnych państwa. Zresztą już wcześniej ten sam biskup (podczas wojny!) starał się "uczulić" społeczeństwo na rzekome propagowanie komunizmu przez żydowskie dzieci.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-10 17:04:00, suma postów tego autora: 1212

autorowi wydaje sie chyba, że

niepodległość w 1918 odzyskaliśmy dzięki rewolucji w 1905 - ciekawa teza.
"Żołdaków" zaborczych na ogół rozbrajali ich koledzy z tych samych armii, a nie żaden PPS.
Dla Dmowskiego jako dla wielkiego patrioty odzyskanie niepodległości było na pewno ważniejsze niż to, że Piłsudski został szefem państwa. W ogóle ta opozycja jest śmieszna cokolwiek, bo każdemu kto zna historię wiadomo, że obaj pracowali dla tej samej sprawy, i obaj się często w przewidywaniach mylili, co do oceny Polaków to Dmowski akurat z Piłsudskim w wyborach na ogół wygrywał, wygrywał też intelektualnie, bo jego książki warto czytać do dzisiaj, podczas gdy Piłsudskiego raczej nie ma sensu, a jego wizja w jakimś sensie spełniła się w 1945 roku. Widać to nawet u jego pogrobowców z Myśli Polskiej, którzy bardzo obiektywnie piszą o PRL-u. A propos, ostatnio ukazał się tam dobry artykuł profesor Szyszkowskiej.
W sumie dwaj wielcy Polacy, choć bardzo różni, jednak sądząc choćby po rozmiarach i proporcjach nienawiści jakimi darzy ich krajowa ekspozytura Wall Street z Czerskiej, warto żeby lewica trochę wyważyła oceny i porównania.

autor: kontras, data nadania: 2010-11-10 21:07:00, suma postów tego autora: 1774

ABCD

"Natomiast komuniści już w roku 1946 organizowali pogromy antysemickie (m.in w Krakowie i Kielcach)"

ABCD, nawet IPN takich bzdur nie głosi.
PS: pogrom krakowski był w 1945, nie 46.

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2010-11-10 21:39:56, suma postów tego autora: 1002

Panslawizm sam w sobie nie jest zły

wystarczy podać przykład Ukrainy, mały rolniczy kraj a dzięki związkom z Rosją budują dziś największe samoloty świata, bo ZSRR lokował tam największe zakłady lotnicze.
To przykład jak można zarobić na łączeniu a nie dzieleniu.

autor: Wielki Czarny Ojciec Demokracji, data nadania: 2010-11-11 11:28:02, suma postów tego autora: 316

przy okazji

W Polsce mamy dziwną sytuację. Tak oto Roman Dmowski, człowiek który całe swe życie poświęcił sprawie polskiej, uważany jest, przynajmniej w niektórych kręgach, za postać "kontrowersyjną". To chyba ewenement w skali świata. Choć kto wie, może i jakiś sens tu jest, w końcu to i obecna polska niepodległość jest co najmniej kontrowersyjna.

autor: Bury, data nadania: 2010-11-11 13:55:26, suma postów tego autora: 5751

Ani Dmowski, ani Piłsudski

Zadziwia mnie, że po tylu latach, ktoś kto określa siebie mianem osoby lewicowej, stara się opowiedzieć po którejś "stronie sporu" tzn. za w młodości "narodowym socjalistą" Dmowskim albo "szlachetnym socjalistą" Piłsudskim...

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-11 14:12:55, suma postów tego autora: 1212

Piłsudski

Piłsudski też nie był taki święty, w pogoni za swoimi nierealnymi marzeniami o federacji wciągnął Polskę w wojnę z krajem Rad, choć sami komuniści wielokrotnie proponowali pokój i chcieli oddać Polsce sporne terytoria.

autor: nakama, data nadania: 2010-11-11 14:27:31, suma postów tego autora: 593

jasne, że dla lewicy

spór ten w ogóle nie powinien istnieć - to nie nasza rzecz. Ale kiedy tyle się mówi o Piłsudskim, pomijając czy wręcz sekując Dmowskiego, a poza tym pewna część lewicy niemal ciągle napada na Dmowskiego, na dodatek często w sojuszu np. z GW, to po prostu zwykła ludzka uczciwośc nakazuje upomnieć się o tego drugiego. Nic ponadto.

autor: Bury, data nadania: 2010-11-11 16:01:52, suma postów tego autora: 5751

@ Wielki Czarny

Panslawizm jako idea zakładająca zjednoczenie polityczne czy nawet tylko kulturowe Słowian nie ma rzecz jasna żadnych szans i prawdę mówiąc chyba nigdy nie miał. Natomiast jakaś forma szczególnych stosunków między naszymi narodami, ot coś na kształt jedności skandynawskiej, jest wciąż możliwa, oczywiście przy dobrej woli stron oraz właściwym doborze tzw. elit politycznych (co istotne zwłaszcza w przypadku Polski). Pal już licho Rosję, niech tam będzie niektórym, że to nasz "odwieczny wróg" (jakkolwiek trudno w to uwierzyć); Rosja za sprawą m.in. swej wielkości stanowi świat sam dla siebie i jej nazwijmy to dziejowym przeznaczeniem są bezkresne obszary po Pacyfik. Dlaczego jednak specjalne więzy nie miałyby nas łączyć z Czecho-SŁAWIĄ i Jugo-SŁAWIĄ? Czy te na ogół sympatyczne, bratnie nam narody też są może naszymi "odwiecznymi wrogami"?

autor: Bury, data nadania: 2010-11-11 18:24:09, suma postów tego autora: 5751

Bury...

Czy Roman Dmowski jest sekowany, próbuje się zamieść pod dywan pamięć o nim, o tzw. narodowej myśli politycznej, której był współtwórcą? Uważam, że nie aż tak bardzo, a wręcz sądzę, że coraz częściej próbuje się go honorować. Pomnik Dmowskiego w Warszawie nie jest jakimś przypadkowym krokiem, poczynionym przez prawicę w Polsce.
Sądzę, że o wiele bardziej sekowana jest historia ruchu robotniczego, historia o biedzie, głodzie, strajkach w II RP czy w końcu ofiarach tego państwa. Bo przecież tylko "komuna" strzelała. "Nasi" się nie imali pacyfikowaniem protestów robotniczych czy nawet chłopskich. Za te ofiary też odpowiedzialna jest komuna ;-) Wystarczy pojechać do Krakowa, by się przekonać, że pomordowani robotnicy w drugiej połowie lat 30-tych, byli "ofiarami propagandy komunistycznej", a nie salw z karabinów przedwojennego wojska.

P.S.
Przy okazji dzisiejszych świąt nie kto inny jak Bronisław Komorowski powoływał się na "wielkość dwóch mężów stanu" tzw. Dmowskiego i Piłsudskiego: "Współpraca Piłsudskiego i Dmowskiego to dla nas drogowskaz"

Więcej można przeczytać m.in. tutaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8645964,Obchody_Swieta_Niepodleglosci___Wspolpraca_Pilsudskiego.html

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-11 19:03:44, suma postów tego autora: 1212

Andrzeju Kot.

swe informacje o biskupie Kaczmarku czerpiesz chyba z artykulów Tadeusza Mazowieckiego o jego procesie.
Tak czy owak, biskup Kaczmarek najwyżej czasem wygłaszał niemądre opinie.
Natomiast nomenklatura PPR i PZPR organizowała pogromy w pierwszych latach powojennych, a potem wykorzystywała propagandę antysemicką do utrzymania władzy.

autor: ABCD, data nadania: 2010-11-11 20:50:39, suma postów tego autora: 20871

@ Andrzej Kotarski

Ile mamy w Polsce ulic, alei, placów Piłsudskiego, na ogół dodatkowo w reprezentacyjnych miejscach, a ile podobnych miejsc nazwanych imieniem Romana Dmowskiego? Nazwisko Marszałka zna każdy Polak, ilu zaś kojarzy Romana Dmowskiego (he, jak tak dalej pójdzie, to będą go kojarzyć z... Hitlerem) Czy to sprawiedliwe? Tymczasem Dmowski jest postacią co najmniej równą Piłudskiemu (a moim zdaniem znacznie go przewyższajacą). Co do ruchu robotniczego, biedy, prześladowań w II RP - pełna zgoda (zresztą przecież nie o tym mowa).

autor: Bury, data nadania: 2010-11-11 20:57:20, suma postów tego autora: 5751

Bury...

Cóż z tego, że Dmowski ma mniej pomników, ulic, alei czy skwerów Piłsudskiego? Jest on jednak politykiem uznawanym, o czym świadczą choćby wypowiedzi Bronisława Komorowskiego, które pokrywają się z tym co do powiedzenia miał Lech Kaczyński. Każdy Polak musi wzorować się na tych dwóch "najwybitniejszych mężach stanu", by w ten sposób zadbać o "zgodę narodową", "interes państwa polskiego". To iż Dmowski był bardziej inteligentny od Piłsudskiego jeszcze go wcale nie usprawiedliwia, że w istocie miał taki sam pogląd na marksizm jak właśnie faszyści. Zadziwiające, że tak "uczulona na przejawy antysemityzmu" Gazeta Wyborcza, nie zrugała prezydenta Komorowskiego powołującego się na Romana Dmowskiego. Czy Roman Dmowski jest zupełnie niekojarzony, pomijany w debacie historycznej? Nie powiedziałbym, że tak do końca jest. Znam ludzi, którzy kiedyś będąc na lewicy, dzisiaj hołdują... Dmowskiemu, czy tzw. prawicy narodowej.
Właśnie wydaję mi się, że ten dość krótki, pomijający wiele faktów tekst, zachęca do wypowiedzenia się na temat rzeczywistości społeczno-politycznej II RP, w tym wpływu sanacji jak i endecji na tamtą rzeczywistość.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-11-12 14:17:49, suma postów tego autora: 1212

Dodaj komentarz