ENCOD o wysłaniu wojsk do Afganistanu

[2006-09-19 12:54:22]

18 września Europejska Koalicja dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych ENCOD skierowała do posłów list w którym apeluje o poparcie uchwały Samoobrony RP wzywającej do powstrzymania wysyłania do Afganistanu 900 polskich żołnierzy. Organizacja chce także aby zgłoszono poprawkę zgodnie z którą udział Polski w misjach o charakterze militarnym zagranicą będzie wymagał zgody Sejmu.

ENCOD pisze w swym oświadczeniu, że obecnie w Afganistanie stacjonuje blisko 40 tysięcy żołnierzy obcych państw. Jednak, jak dowodzą działacze organizacji, wojska te nie były w stanie zapobieć powstaniu Talibów, ani zniszczyć upraw maku.

Nie powinno to dziwić, skoro niektórzy prowincjonalni władykowie, kontrolujący rozległą część Afganistanu znajdującą się poza kontrolą Karzaja, mają osobiste armie często liczące ponad 30 000 dobrze uzbrojonych żołnierzy. Tyle przypada na jednego lokalnego władykę, a jest ich przecież mnóstwo - czytamy w liście.

Zdaniem Europejskiej Koalicji dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych przyczyną bezsilności wojsk NATO jest korupcja, która jest w Afganistanie zjawiskiem bardzo rozpowszechnionym. Lokalne siły afgańskie, szkolone przez NATO, za łapówki ochraniają plantacje maku. Doszło także do zawarcia porozumienia między Talibami, a producentami opium, dzięki czemu część zysków z narkotyków jest przeznaczana na powstanie.

Pięć lat po obaleniu reżimu Talibów przez siły będące pod dowództwem Stanów Zjednoczonych, afgański prezydent Karzaj, kontroluje niewielkie terytorium poza stolicą Kabulem. Reguluje on niewielką część budżetu swojego kraju i programów pomocy, których większości obsługiwanych jest przez ponad 2000 reprezentantów organizacji społecznych obecnych w Afganistanie. Jego kraj pozostaje jednym z najbiedniejszych na świecie, sytuowanym na 173-cim na 178 miejsc na Indeksie Rozwoju Ludzkości (Human Development Index) - dodają członkowie ENCOD.

W dokumencie podkreślono, że Komisja Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych oceniła, że jedna czwarta afgańskich dzieci odczuwa poważny rosnący niedobór żywności, a 6,5 miliona z 26 milionów Afgańczyków jest zależnych od pomocy żywnościowej. Z obiecanych 13 miliardów dolarów międzynarodowej pomocy, tylko 3 miliardy przeznaczono na pomoc humanitarną. Resztę pochłonęły wydatki związane z bezpieczeństwem.

Polski kontyngent w żaden sposób nie rozwiąże problemów Afganistanu, nie zlikwiduje głodu, ani powszechnego ubóstwa. Przez pięć lat siły międzynarodowe dokonywały krwawych rzezi na cywilach, co doprowadziło do podburzenia ludności i przejścia wielu na stronę Talibów. Dotychczas polski kontyngent pełnił rolę pomocniczą, pomagając odbudowywać kraj. Wysłanie sił bojowych na coraz bardziej niespokojny wschód kraju oraz możliwy ich udział w operacjach na kontrolowanym przez Talibów południu, nie tylko spowoduje bezsensowną śmierć polskich żołnierzy, ale także przyczyni się do negatywnego wizerunku Polski w świecie muzułmańskim. Śmierć Wielkiej Brytanii, śmierć Ameryce to okrzyki, które wznoszone są na całym Bliskim Wschodzie. Czy chcemy naprawdę chcemy usłyszeć śmierć Polsce? - pytają autorzy listu.

Europejska Koalicja dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych ENCOD jest siecią skupiającą organizacje i osoby indywidualne z całej Europy przeciwne obecnym politykom narkotykowym. Od 1993 roku koalicja promuje bardziej racjonalne i efektywne polityki narkotykowe.

Szymon Martys

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Michał Peno: Demokracja sterowana pilotem „środkowego wyborcy”

Paulina Kowalska: Pomoc socjalna? A obrączka jest?

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część druga

Tomasz Markiewka: O stanie polskiej lewicy - część pierwsza

Katarzyna Przyborska: Czerwony Bór musi być biały. Tego wymaga polska wrażliwość

Mateusz Stolarz: Prezydent z plantacji bananów. Elity, przemoc i nowa twarz prawicy

ENCOD o wysłaniu wojsk do Afganistanu

lewica.pl w telefonie

17 maja: