Lewicowy kandydat Rafael Correa zwyciężył w wyborach prezydenckich w Ekwadorze. Pierwsze sondaże powyborcze pokazują, że uzyskał ok. 68 proc. głosów. Jego rywal, konserwatysta i miliarder Alvaro Noboa zyskał poparcie 32 proc. Ekwadorczyków.
Dziękuję Bogu za to zwycięstwo! – zwrócił się przyszły prezydent do swoich zwolenników zebranych w Quito.
Moim celem jest służyć tak jak Jezus (…) ażeby wszyscy biedni mieli mieszkanie, dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji, a także godną pracę – dodał Correa.
Correa w swojej kampanii zdecydowanie sprzeciwiał się idei utworzenia strefy wolnego handlu łączącej Stany Zjednoczone (i inne kraje NAFTA) z państwami Ameryki Łacińskiej. Inną ważną obietnicą było zamknięcie bazy wojskowej USA znajdującej się na terytorium Ekwadoru.
Lewicowy kandydat zapowiedział również, że Ekwador ponownie wstąpi do kartelu OPEC, z którego to wystąpił w roku 1992. W czasie kampanii Correa postulował również renegocjację niektórych kontraktów z podpisanych z zagranicznymi koncernami naftowymi.
Przyszły prezydent Ekwadoru znajduje się w bliskich relacjach z prezydentem Wenezueli Hugo Chávezem.
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
1872 - Urodził się Bertrand Russel, angielski filozof i działacz społeczny.
1895 - Urodził się Augusto Sandino, nikaraguański przywódca partyzancki.
1931 - Jednodniowy strajk 35 tysięcy górników z Zagłębia Dąbrowskiego zwiazany z zapowiedzią obniżki płac o 15 proc., w wyniku strajku obniżkę cofnięto.
1974 - Ukończono budowę najwyższego w świecie masztu radiowego w Gąbinie.
1980 - W południowokoreańskim Kwangju doszło do masakry studentów protestujących przeciwko dyktaturze generała Chun Doo-hwana.
1995 - W Nikaragui powstała lewicowa partia polityczna Movimiento Renovador Sandinista (MRS).
2006 - Parlament Nepalu proklamował laickość kraju.