USA - Wyniki wyborów gubernatorskich

USA: Wyniki wyborów gubernatorskich

[2007-11-07 17:00:05]

6 listopada br. odbyły się wybory na stanowiska gubernatorów i ich zastępców w trzech amerykańskich stanach: Luizjanie, Kentucky oraz Missisipi.

Wybory nie przyniosły zmiany sił w liczbie stanów rządzonych przez partie. Jak i wcześniej republikanie kontrolują urzędy gubernatorski w dwóch stanach, podczas gdy demokraci w jednym.

Luizjana:
Urzędująca gubernator, demokratka Kathleen Blanco nie ubiegała się o ponowny wybór. Po uderzeniu huraganiu Katrina w 2005 oraz nieprzygotowania władz do udzielenia ludziom pomocy, najwięcej złych opinii zebrał prezydent George W. Bush i rząd federalny. Jednakże pewna część zasłużonej zresztą krytyki nie ominęła władz stanowych.

Wybory w Luizjanie bardzo się różnią od przeprowadzanych w pozostałych stanach. W październiku odbywają się tzw. "jungle primary", w których każdy może zgłosić swą kandydaturę. Tak czyni po kilku kandydatów z obu partii, którzy konkurują nie tylko z członkami przeciwnego ugrupowania, ale i własnymi kolegami. W przeszłości doprowadzało do to takich sytuacji, iż w drugiej turze (jeżeli żaden nie uzyskał ponad 50 proc. oddanych głosów) spotykało się dwóch działaczy tej samej partii.

Tym razem druga tura, co jest rzadkością, nie była niezbędna. Po rezygnacji z udziału najpopularniejszego demokraty, byłego senatora Johna B. Breaux, wygrał w pierwszej turze republikański kongresman Bobby Jindal (na zdjęciu).

Zwycięstwo słynącego z bardzo konserwatywnych poglądów Jindala jest wyjątkiem na tle ostatnich sukcesów demokratów w skali całego kraju. W czasie swej poprzedniej kampanii gubernatorskiej Jindal atakował Blanco jako "niedostatecznie przeciwną aborcji". Blanco sprzeciwia się prawu do przerywania ciąży, ale z wyjątkiem gwałtu, kazirodztwa lub zagrożenia życia matki. Jindal zaś chlubił się tym "iż nie uznaje żadnych wyjątków". Tak samo jest przeciwny wykorzystywaniu komórek macierzystych w celach medycznych oraz nauczania teorii ewolucji w szkołach. Popiera też stosowanie kary śmierci, kontynuowanie i eskalację wojny w Iraku.

Jindal jest synem hinduskich emigrantów, oraz pierwszym gubernatorem pochodzenia hinduskiego w USA.

Kentucky:
Tu z kolei wyraźny tryumf odnieśli demokraci, podobnie za sprawą niepopularności urzędującego szefa stanowej władzy wykonawczej z przeciwnej partii.

Podczas sprawowania urzędu (od grudnia 2003 roku) republikanin Ernie Fletcher był głównie znany z udziału w licznych skandalach korupcyjnych i etycznych (m.in. zwalnianie pracowników administracji z przyczyn politycznych oraz ochranianie własnych protegowanych przed wyrokami sądowymi).

Zaniepokojeni dołującą popularnością Fletchera republikanie, m.in. senator z Kentucky i obecny lider mniejszości Mitch McConnell oraz prezydent Bush, wspierali jego główną oponentkę w prawyborach, byłą kongresman Anne Northup. Jednak otwarta ich ingerencja w dodatku uosabianego przez coraz bardziej niepopularnych polityków, paradoksalnie pomogła Fletcherowi, który zaatakował przeciwkiczkę jako "kandydatkę establishmentu wtrącającego się w sprawy stanu".

Mimo uzyskania ponownej nominacji, Fletcher przegrał, zgodnie ze wszystkimi przewidywaniami, stosunkiem 58,7 do 41,3 proc. z demokratą Steve'em Beshearem, byłym prokuratorem generalnym i wicegubernatorem, oraz kandydatem do Senatu w 1996 roku.

Utrata urzędu (oponent zostanie zaprzysiężony w grudniu) jest fatalną wiadomością dla Fletchera, którego do tej pory przed odpowiedzialnością karną (a jest jednym z dwóch gubernatorów uznanych winnymi w czasie sprawowania funkcji, którzy nie zrezygnowali) chronił potwierdzony przez sąd federalny immunitet.

Missisipi:
Wybrany w 2003 republikanin Haley Barbour był od początku faworyzowany w staraniach o reelekcję. Jego oponent, demokratyczny prawnik John Eaves, który na próżno usiłował wpasować się w konserwatywne nastroje panujące od dawna w stanie, zebrał zaledwie 42 proc. oddanych głosów wobec 58 proc., jakie padły na Barboura.

Barbour, jedyny gubernator, który został wybrany po raz drugi w tegorocznym cyklu, jest jednocześnie, z uwagi na poziom popularności, uznawany za potencjalnego republikańskiego kandydata na wiceprezydenta w 2008 roku.

Krzysztof Pacyński