System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Zarówno związkowcy jak i dyrektorzy mogą odetchnąć. W sierpniu o mało nie doszło do okupacji siedziby lubelskiego NFZ. Przyczyną była wiadomość, że fundusz posiada dodatkowe środki na swoich kontach, natomiast oddział w Lublinie nie ma pieniędzy na zapłatę za wykonane zabiegi i operacje.
Domaganie się szybkiej zmiany planu finansowego było jak widać słuszne. Fundusz wreszcie zdecydował się na rozdział nadwyżki - powiedziała Maria Olszak-Winiarska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek w województwie lubelskim.
Z kolei Andrzej Kowalik, szef oddziału NFZ w Lublinie stwierdził, że dzięki dodatkowym pieniądzom będzie można zakupić więcej świadczeń medycznych dla pacjentów.
Dodatkowe świadczenia są to świadczenia wykonane ponad limity zawarte w umowach. Szpitale często je przekraczają, nie chcąc odmawiać leczenia choremu człowiekowi.
Radosław Kozak
