Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS, dla 94% Polaków papież Jan Paweł II wciąż jest ważnym autorytetem moralnym. 64% Polaków nie ma żadnych wątpliwości, że papież to autorytet moralny, a 30% deklaruje, że „raczej” zasługuje on na miano autorytetu (od 2010 r. nastąpił wzrost wskazań "raczej tak" o 8 pkt proc.).

CBOS zwrócił uwagę, że uznanie Jana Pawła II za autorytet moralny nie zawsze oznacza stosowanie się do jego nauk. Kierowanie się w życiu wskazaniami papieża deklaruje obecnie 73% respondentów. Osoby deklaratywnie kierujące się wskazaniami Jana Pawła II dominują we wszystkich grupach społecznych, ale o wcielaniu w życie papieskiego nauczania częściej niż inni mówią badani w wieku od 45 do 54 lat oraz powyżej 64 lat (po 84%), respondenci określający swoje poglądy polityczne jako prawicowe (84%), a ze względu na status zawodowy: rolnicy (88%), robotnicy niewykwalifikowani (82%), emeryci (81%) i renciści (80%).

Respondenci byli pytani także o przemiany życiowe pod wpływem papieża. 62% Polaków twierdzi, że nauczanie papieża Polaka w jakimś stopniu przyczyniło się do przemiany ich życia, a przeciwną opinię wyraża 32% ankietowanych.

Stosunkowo częściej niż inni deklaracje o przemianie pod wpływem Jana Pawła II składają robotnicy niewykwalifikowani (82 % wskazań), rolnicy (76%), bezrobotni (75%), osoby w wieku od 45 do 54 lat (76%), badani o prawicowych poglądach politycznych (75%) oraz mieszkańcy wsi (70%). O osobistych przemianach, jakie dokonały się pod wpływem papieża Jana Pawła II, rzadziej mówią natomiast uczniowie i studenci (39%), a ponadto respondenci o centrolewicowych (47%) i lewicowych (49%) poglądach politycznych, prywatni przedsiębiorcy (47%), pracownicy usług (50%) oraz personel średniego szczebla, w tym technicy (53%), a także mieszkańcy największych miast (51%).

Badanie „Jacy jesteśmy, co jest dla nas ważne? Polacy 2012” zrealizowano przez CBOS na zlecenie Centrum Myśli Jana Pawła II 11–16 stycznia 2012 roku na próbie random route 15+ (N=1000). Dla zachowania porównywalności z poprzednimi badaniami w analizach uwzględniono wyłącznie osoby pełnoletnie.

Fot. Wikimedia Commons