Brodnica - Protest przeciwko polityce kierownictwa Vobro

Brodnica: Protest przeciwko polityce kierownictwa Vobro

[2008-09-11 23:50:58]

Około 35 osób wzięło 11 września udział w proteście przeciwko polityce kierownictwa zakładów cukierniczych Vobro, który odbył się na rynku w Brodnicy. Zebrani wyrazili w ten sposób sprzeciw wobec tuszowania śmiertelnego wypadku przy pracy 21-letniego robotnika Krzysztofa Pruszewicza i wobec łamania praw pracowniczych.

W proteście uczestniczyła rodzina zmarłego robotnika oraz działacze Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza i środowisk wolnościowych. Protestujący trzymali transparenty z hasłami "Stop wyzyskowi" i "Vobro zabija". Skandowano hasła potępiającego zachowanie kierownictwa zakładów.

Protestujący rozdawali przechodniom ulotki tłumaczące powód protestu i wzywające do zaprzestania łamania praw pracowniczych. Doszło do tragedii, do której nie musiało dojść, gdyby firma VOBRO przestrzegała Kodeksu Pracy i przepisów BHP. Jednak znów zysk dla szefów i lokalnej "śmietanki" był ważniejszy od zdrowia i życia robotników - pracujących ponad siły, w podłych warunkach, za niskie wynagrodzenie. Zysk właściciela firmy był ważniejszy i dlatego zginął 21 letni Krzysztof Pruszewicz! (...) Prawda o śmierci Krzysztofa musi ujrzeć światło dzienne! Jego wypadek jest ostrzeżeniem dla wszystkich pracujących, że jeżeli będą bezmyślnie akceptować takie warunki pracy, jeżeli nie będą walczyć o swoje prawa, jeżeli nie będą protestować, to może ich spotkać podobny los. Jeżeli nie śmierć w wypadku przy pracy, to przedwczesna z powodu utraty zdrowia, przemęczenia i stresu - mogli przeczytać w ulotce brodniczanie.

Przypomnijmy, że tragiczny wypadek, w którym zginął Krzysztof Pruszewicz wydarzył się 16 kwietnia bieżącego roku. Prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie, mimo iż w przedsiębiorstwie pogwałcono przepisy i zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. We bieżącym miesiącu Sąd Rejonowy w Brodnicy rozpatrzy zażalenie rodziny zmarłego na postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa.

Bartłomiej Kacper Przybylski