Wlk. Brytania - Podwyżki czesnego pomimo protestów studenckich

Wlk. Brytania: Podwyżki czesnego pomimo protestów studenckich

[2010-12-09 23:01:40]

Brytyjski parlament zatwierdził 9 grudnia plan potrojenia wysokości czesnego, które płacą studenci wyższych uczelni. Nie przeszkodził mu w tym sprzeciw części posłów koalicji rządowej. Izba niższa przegłosowała nową ustawę większością 21 głosów. Aż 27 członków Partii Konserwatywnej i Liberalnych Demokratów głosowało przeciw, a garstka wstrzymała się.

Wcześniej setki demonstrantów starły się z policją na placu przed parlamentem. Niektórzy studenci rzucali transparenty, gdy konna policja próbowała rozbić zgromadzenie. Jak podaje aljazeera.net, według policji ośmiu funkcjonariuszy zostało rannych w starciach, w tym jeden z poważną raną szyi. Dziewięciu demonstrantów zostało aresztowanych.

Głosowanie było ważnym sprawdzianem dla koalicyjnego rządu Konserwatystów i Liberalnych Demokratów. Podwyżka czesnego stawia w niezręcznej pozycji wicepremiera Nicka Clegga, który - podobnie jak inni kandydaci Liberalnych Demokratów - podpisał obietnicę wyborczą, że sprzeciwi się takiemu posunięciu.

Tysiące studentów 9 grudnia wzięły udział w demonstracjach i siedzących protestach w całej Wielkiej Brytanii, wieńcząc w ten sposób tygodnie protestów. W centralnym Londynie nie przeszkodziła im w tym temperatura zbliżona do zera, która w tej części kraju należy do rzadkości. Ostatni tak zimny grudzień miał miejsce w 1990 roku. Policja zmobilizowała wszystkie siły, żeby stawić odpór spodziewanym 20 tysiącom demonstrantów i bronić parlamentu.

Rząd ustalił, że czesne wzrośnie z 3 tys. do 9 tys. funtów. Pod wpływem protestów studenckich podniósł jednak poziom dochodu, powyżej którego absolwenci muszą spłacać kredyty studenckie, a także udostępnił tę usługę finansową dla studentów uczących się w niepełnym wymiarze godzin.

Studenci twierdzą, że system ten pogrąży absolwentów w długach i uczyni dostęp do gruntownej edukacji niemożliwym dla wielu.

Gabinet Davida Camerona broni decyzji jako jednego z bolesnych, ale niezbędnych środków ograniczania deficytu budżetowego.

Jarosław Klebaniuk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Maria Rościszewska: Na lewo marsz!

Filip Springer: Wyrzeczenia to droga do nowej duchowości

John Paul: Trump wyciąga łapy w stronę Iranu

Xawier Woliński: Konserwie wolno wszystko, lewakom nic

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

Wlk. Brytania: Podwyżki czesnego pomimo protestów studenckich

lewica.pl w telefonie

15 lipca: