Olivier Cyran: Joschka Fischer i "golden Grünen"

[2012-03-04 23:23:14]

Niedawne sukcesy wyborcze niemieckich Zielonych i optymistyczne dla nich sondaże zrodziły spekulacje na temat ewentualnej kandydatury Joschki Fischera w wyborach parlamentarnych w 2013 r. Ulubieniec prasy nad Renem, długo uważany za „najpopularniejszego polityka kraju", były wicekanclerz i minister spraw zagranicznych w gabinecie Schrödera, byłby idealnym kandydatem lewicy na miejsce Angeli Merkel. Na próżno sam zainteresowany zaklina się, że „nie zamierza wrócić do polityki", jego zaprzeczenia zyskują jedynie „sędziwemu mędrcowi", smakoszowi i znawcy win, zwolenników wśród dziennikarzy. Także prawicowe dzienniki wypowiadają się o nim więcej niż pochlebnie. We wstępniaku zatytułowanym „Czy Zieloni mogą dać nam kanclerza?", konserwatywny dziennik Die Welt, wydawany przez grupę Springera, wychwala „niemal biblijne zalety, jakimi Joschka Fischer wykazał się swego czasu jako rządzący". Z czego wniosek: „Cała nadzieja w Fischerze. Ale on nie chce. A może jednak? [1]"

Fakt, iż najbardziej pożądany niemiecki Zielony nie chce dać się przekonać, bynajmniej nie wynika jedynie z wrodzonej skromności czy ze znużenia polityką. Na emeryturze wykorzystuje on po prostu talent nie mniej „biblijny", co umiejętności przewodzenia ludziom. Idąc za przykładem swojego przyjaciela Gerharda Schrödera, zatrudnionego przez rosyjski Gazprom natychmiast po przegranych wyborach z 2005 r., Fischer służy międzynarodowym koncernom swym karnetem adresów z czasów rządów. Jego firma „konsultingowa", Joschka Fischer & Co („Co" oznacza wspólnika Dietmara Hubera, rzecznika grupy Zielonych w Bundestagu w latach 1995-2004) ma wśród swoich klientów BMW, Siemensa czy REWE, europejskiego giganta „hard discount". Od roku zajmuje się ona również promocją gazociągu europejskiego konsorcjum Nabucco wśród przywódców Turkmenistanu, Iraku i Turcji – zadanie na miarę byłego szefa niemieckiej dyplomacji.

Na pytanie, ile milionów euro przynosi mu ta działalność, legendarna figura ruchu ekologicznego odpowiada: „Ze stanu rachunków tłumaczę się jedynie fiskusowi. To jeden z plusów mojej obecnej sytuacji [2]". Rachunki Fischer wystawia również Madeleine Albright: gabinet doradczy założony przez byłą sekretarz stanu w administracji Williama Clintona, The Albright Group LLC, od 2008 r. korzysta z usług swojego niemieckiego odpowiednika, w celu usprawnienia „dialogu" między inwestorami i rządami całego świata. Także w tym przypadku honorarium Fischera pozostaje tajemnicą, ale jego wysokość na pewno nie ustępuje wynagrodzeniu otrzymywanemu przez kanclerza.

Droga, jaką przebył dawny „bokser glin" z Frankfurtu – w latach 70. XX w. Fischer należał do niewielkiej grupy Walka Rewolucyjna (Revolutionärer Kampf) – nie szokuje zbytnio jego towarzyszy z partii. Odkąd zakosztowali w urokach władzy, praktyka polegająca na „uprawianiu polityki inaczej", czyli na wykorzystywaniu politycznego życiorysu jako klucza do świata biznesu, jest wśród nich częstym zjawiskiem. Zielony minister zdrowia w rządzie Schrödera, Andrea Fischer (zbieżność nazwisk jest przypadkowa) dołączyła w 2006 r. do agencji Pleon, specjalizującej się w lobbowaniu na rzecz przemysłu farmaceutycznego. Dziś jest „niezależną konsultantką" firm przemysłu zdrowotnego. W jej ślady poszedł jej partyjny kolega Norbert Schellberg: rzecznik Zielonych w Berlinie, który reprezentuje równocześnie interesy Federacji Firm Farmaceutycznych (VFA).

Z kolei Michael Vesper woli pokera online. W marcu bieżącego roku, były sekretarz generalny grupy Zielonych w Bundestagu i były minister ds. mieszkalnictwa w Nadrenii Północnej Westfalii wziął udział w seminarium „top decydentów" zorganizowanym przez pismo Sponsor’s i przedstawicieli przemysłu gier pieniężnych w Internecie. Całkowicie opłacony pobyt w pałacu na wyspie Sylt, gdzie spotyka się niemiecka elita, w towarzystwie byłej sławy tenisa Borisa Beckera i ministra gospodarki Dolnej Saksonii, liberalnego polityka Jörga Bode – któż zdołałby oprzeć się podobnej pokusie?

Fala naśladowców fischeryzmu – „golden Grünen", jak nazywa się ich w politycznych kuluarach – nie ominęła przemysłu batonów czekoladowych. Amerykańska grupa Mars Incorporated powierzyła kierownictwo wydziału „Zdrowie, żywienie i trwały rozwój" byłemu zielonemu posłowi Mathiasowi Berningerowi, który do 2005 r. pełnił funkcję sekretarza stanu ds. ochrony konsumentów w rządzie Schrödera. Przemysł papierosowy może natomiast liczyć na opiekę Marianne Tritz: niegdyś odpowiedzialna za stosunki z przedsiębiorstwami w grupie Zielonych w Bundestagu, ta była posłanka dziś zajmuje się lobbowaniem na rzecz Niemieckiej Federacji Firm Tytoniowych (DZV). Obrona papierosa jest dla niej sprawą „nad wyraz ekscytującą", jak wyjaśniła w momencie zatrudnienia. Na pytanie jednak, czy jej zamiłowanie do przygody mogłoby ją skłonić pewnego dnia do flirtu z przemysłem jądrowym, udzieliła nieco rozczarowującej odpowiedzi: „Wykluczone [3]".

Energia jądrowa nie stanowi bynajmniej tabu wśród Zielonych. W 2008 r. Margareta Wolf, przez 13 lat zielona posłanka w Bundestagu, dołączyła do „załogi" agencji Deekeling Arndt Advisors, w której promuje zalety „greenwashingu" wśród przedstawicieli przemysłu nuklearnego. Jej awans nastąpił mniej więcej w tym samym czasie, co Rezzo Schlaucha, legendarnej postaci i byłego trybuna Zielonych w Bundestagu, zatrudnionego obecnie u zarządcy elektrowni jądrowych EnBW. Z kolei Michaele Hustedt, przez 11 lat zielona posłanka i ekspert ds. kwestii energetycznych we wszystkich „talk show" emitowanych w niemieckiej telewizji, prowadzi aktualnie witrynę „odnawialne źródła energii" RWE, drugiego największego dostawcy energii jądrowej w Niemczech.

Przypisy:
[1] Welt am Sonntag, Berlin, 10 kwietnia 2011.
[2] Der Tagesspiegel, Berlin, 30 grudnia 2007.
[3] Handelsblatt Online, 12 czerwca 2008.

Olivier Cyran
tłumaczenie: Lucyna Mazur



Artykuł ukazał się w "Le Monde diplomatique - edycja polska".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Zandberg w Opolu!
Opole, ul. Kopernika 13
13 maja 2025 (wtorek), godz. 13.00
Zandberg we Wrocławiu!
Wrocław, Rynek
13 maja 2025 (wtorek), godz. 20.00
Zandberg w Częstochowie!
Częstochowa, Plac Biegańskiego
14 maja (środa), godz. 12:00
Zandberg w Krakowie!
Kraków, Mały Rynek
14 maja (środa), godz. 20:00
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz

Więcej ogłoszeń...


14 maja:

1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.

1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.

1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.

1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.

1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

1944 - Nierozstrzygnięta bitwa pod Rąblowem pomiędzy polsko-radzieckimi oddziałami partyzanckimi a wojskiem niemieckim.

1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.

1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.

2022 - USA: 18-letni zwolennik białej supremacji Payton Gendron otworzył ogień do czarnoskórych osób przebywających w supermarkecie w Buffalo w stanie Nowy Jork, zabijając 10 i raniąc 3 z nich, po czym oddał się w ręce policji.


?
Lewica.pl na Facebooku