Anna Kornacka: Ministra, nie minister

[2012-03-15 12:24:53]

Z Anną Kornacką - byłą przewodniczącą Partii Kobiet, rozmawia Przemysław Prekiel.



Przemysław Prekiel: Trwa jakaś zmasowana kampania nienawiści na Panią minister sportu?



Anna Kornacka: No może nie zmasowana, ale faktycznie skala ataków jest dość duża – porównując choćby z o wiele poważniejszymi wpadkami innych ministrów (byłych i obecnych). Myślę, że w tym wypadku zagrało wiele czynników: po pierwsze faktyczne „paliwo” w postaci ewidentnych wpadek, braku przygotowania merytorycznego zespołu jak i samej Joanny Muchy, po drugie kategoria – pamiętajmy, że w Polsce piłka nożna jest drugą narodowa religią, do tego z tak samo mocno zmaskulinizowaną hierarchią a tu na czele resortu staje kobieta. Już sam fakt takiego zestawienia mógł budzić duże emocje i delikatnie mówiąc brak aplauzu, no i oczywiście zwiększone siły do czujnej obserwacji poczynań nowej szefowej „świętego resortu”.

Dla Ciebie Joanna Mucha to minister czy ministra sportu? Ma to duże znaczenie?



Dla mnie to ministra. Ma to bardzo duże znaczenie. W języku polskim każdy rzeczownik (a więc tytuł) ma rodzaj. Nie ma tytułów „neutralnych” rodzajowo, dlaczego więc kobiety mają używać tytułów z męskim rodzajnikiem? Zdaję sobie sprawę, że czasami wiąże się to z utworzeniem neologizmu, na tym polega przecież żywy język – nadążający za potrzebami życia, przemianami obyczajowymi i społecznymi. Brak żeńskich odpowiedników tytułów związanych ze sprawowaniem władzy pokazuje jedynie obraz niskiej reprezentacji kobiet w tym obszarze. Poza tym używanie tytułów i określeń z poprawnym rodzajem pokazuje jeszcze jeden mechanizm -czym grozi kobietom w polityce lub biznesie przyznanie się (na poziomie językowym) do własnej płci? Degradacją merytoryczną? Trochę tak. "Partnerka", "przyjaciółka" - brzmi dwuznacznie (czujesz ten powiew erotyzmu?) nie to, co profesjonalny "partner" czy "przyjaciel", „ministra” a nawet „posłanka” brzmi śmiesznie (i niesie oczekiwanie, żeby nie powiedzieć zapotrzebowanie na wpadkę) nie to, co zacny i poważny „minister” czy „poseł”. Zanim oswoimy się z językiem, a przede wszystkim zanim my, kobiety, będziemy się z tym dobrze czuły, „u siebie”, jeszcze trochę upłynie czasu dlatego uważam, że należy tego pilnować i edukować, edukować i jeszcze raz edukować.

Prof. Magdalena Środa, która broniła Pani minister, stwierdziła, że te ataki są bezpodstawne, ponieważ ministrowie-mężczyźni popełniają nie mniejsze "wpadki". To wystarczy, aby jej nie krytykować?



Nie sądzę aby u podstaw wypowiedzi prof. Środy leżała intencja zakazu krytyki ministry Muchy, raczej zwrócenie uwagi na zjawisko niestety nagminne w naszej kulturze – uwypuklanie, a nawet przejaskrawianie potknięć kobiet na wysokich stanowiskach i ośmieszanie roli kobiet w zarządzaniu przy bardzo dużej, nieuzasadnionej tolerancji dla (statystycznie częstszych) wpadek mężczyzn. Te ostatnie traktujemy jako swoistą „normę” natomiast w przypadku kobiet – zatrzymujemy się i tworzymy historię kobiet niekompetentnych, głupich wręcz. Sam fakt, pozwolenia sobie na prowokację dziennikarską (i reakcje na nią) pokazuje przyzwolenie społeczno kulturowe na tego typu niebezpieczną i niesprawiedliwą narrację.

Ale wspomniana już Prof. Magdalena Środa używała właśnie takiej narracji...może i jest niekompetentna, ale ile jest niekompetentnych mężczyzn...



To prawda, mówiła również, że jeśli miałby wybierać pomiędzy niekompetentną kobietą a niekompetentnych mężczyzną wybrałaby kobietę. Rozumiem to, choć sama jestem daleka od takiej narracji. Jeśli pozwolisz nie będę zagłębiała się w interpretację słów prof. Środy, bardziej komfortowo jest mi mówić we własnym imieniu.

Chcę jeszcze raz podkreślić istotną różnicę - jeśli zarzuca się ministrze Joannie Musze, że jest kiepska bo jest kobietą to seksizm i chamstwo, uzasadnione jest więc, moim zdaniem, przytaczanie mnogości wpadek ministrów i posłów jako przeciwwagi, podobnie w przypadku kiedy używa się krytyki jednej ministry do uogólnienia rozszerzonego na kobiety sprawujące władzę. Mimo zaangażowania abyśmy były jak najsprawiedliwiej reprezentowane w organach władzy daleka jestem do idealizowania i tworzenia „świętych krów” z tych, które (w końcu!) tę władzę sprawują ale bądźmy konsekwentni! - jeśli rozmawiamy o braku kompetencji w jednym ministerstwie przyłóżmy tę samą miarę i wagę do wszystkich pozostałych, nie zatrzymujmy się wyłącznie przy „spektakularnym” przykładzie jednej ministry.

Jeśli stwierdzę, że Pani minister Mucha jest kiepskim ministrem/ministrą sportu to od razu będę seksistą bądź męskim szowinistą? Boję się ostatnio, że niektóre środowiska mogą tak to odebrać...



Nie sądzę. Jeśli stwierdzisz, że jest kiepską ministrą sportu odnosisz się do jej kompetencji związanych z zarządzaniem resortem sportu a nie do płci, więc bez przesady z tym lękiem.

Skupmy się na reformie emerytalnej. Co o niej sadzisz? Wydaje się, że reforma uderza bardziej w kobiety, mają pracować 7 lat dłużej...



Tylko pozornie. Realnie natomiast wydłużenie wieku emerytalnego ma wyrównać szanse kobiet na rynku pracy. Jeżeli nie podwyższymy wieku emerytalnego aktywność zawodowa Polaków pozostanie wciąż niska, ale co więcej obniżą się emerytury, szczególnie kobiet. Będą one pobierać emeryturę przez ponad 25 lat i jej wysokość spadnie z 50 do 25 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Warunkiem powodzenia tej reformy (a więc osiągnięcia planowanego skutku) jest zmierzenie się z ważnym problemem– zapewnienie miejsc pracy tym osobom, które będą pracowały dłużej. Reforma nie ma szans na powodzenie bez powstających nowych miejsc pracy i bez takich rozwiązań, dzięki którym pracodawcy będą mogli te miejsca pracy nie tylko tworzyć ale i jak najdłużej utrzymać. PKPP Lewiatan proponuje m.in.: zniesienie przedemerytalnego okresu ochronnego, który zniechęca do zatrudniania starszych osób, umożliwienie pracodawcom elastyczniejszego organizowania czasu pracy poprzez wydłużenie okresu rozliczeniowego i wprowadzenie indywidualnych kont czasu pracy, czy wprowadzenie „bonów opiekuńczych" i zwiększenie dofinansowania opieki nad dziećmi i osobami niesamodzielnymi ponadto ograniczenie dopłat do emerytur uprzywilejowanych i przeznaczenie części odzyskanych w ten sposób pieniędzy na aktywizację zawodową i poprawę opieki zdrowotnej, zmniejszenie obciążeń najniższych wynagrodzeń podatkami i składkami, a także dofinansowanie i zwiększenie efektywności publicznych służb zatrudnienia oraz kontraktowanie usług firm zajmujących się aktywizacją zawodową.

Rozumiem w takim razie, że popierasz wydłużenie wieku emerytalnego?



Tak, ale pod warunkiem wprowadzenia kompleksowych rozwiązań minimalizujących zagrożenia i niwelujących potencjalne, negatywne skutki reformy.

Dziękuję za rozmowę.


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


20 maja:

1881 - Urodziła się Natalia Gąsiorowska, historyczka, badaczka dziejów ruchu robotniczego, prof. Uniwersytetu Łódzkiego i Uniwersytetu Warszawskiego, prof. i rektor WSP w Łodzi, członkini PAN.

1882 - Urodziła się Sigrid Undset, wybitna powieściopisarka i nowelistka norweska, przeciwniczka nazizmu i rasizmu, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1928.

1891 - Urodził się Earl Browder, sekretarz generalny Komunistycznej Partii USA w latach 1932-45.

1935 - W Motevideo urodził się José Mujica, urugwajski polityk lewicowy, prezydent tego kraju w latach 2010-2015.

1945 - Ukazał się pierwszy numer "Expressu Wieczornego", którego założycielem i redaktorem naczelnym był członek PPS Rafał Praga.

1946 - W Wielkiej Brytanii znacjonalizowano kopalnie.

1947 - Urodziła się Nancy Fraser, amerykańska teoretyczka feminizmu, prof. filozofii i teorii politycznej, przedstawicielka tzw. IV pokolenia szkoły frankfurckiej.

1990 - Na przystanku autobusowym w mieście Riszon le-Cijjon izraelski żołnierz zastrzelił 7 Palestyńczyków.

2009 - W Irlandii opublikowano tzw. Raport Ryana, ujawniający systemowy charakter tortur, gwałtów i poniżania dzieci przez katolickich księży i zakonnice, zarządzających ośrodkami wychowawczymi.

2017 - Francisco Guterres (FRETILIN) został prezydentem Timoru Wschodniego.

2018 - Ubiegający się o reelekcję Nicolás Maduro wygrał w pierwszej turze wybory prezydenckie w Wenezueli.


?
Lewica.pl na Facebooku