Codziennik Feministyczny: Pamięci Joli Brzeskiej

[2014-03-04 13:05:41]

25.01.1947 – 1.03.2011

1 marca minęła trzecia rocznica śmierci Jolanty Brzeskiej. Z tej okazji przypominamy historię, która nigdy nie powinna być zapomniana. Domagamy się sprawiedliwości!



Nabielaka 9 w Warszawie. Ulica w sąsiedztwie parku Morskie Oko. Szara kamienica, odbudowana społecznie po wojnie. Jedną z osób, która włożyła trud w doprowadzenie budynku do stanu użyteczności, był ojciec Jolanty Brzeskiej. Otrzymał mieszkanie z przydziału administracyjnego; ona sama mieszkała tam od dziecka (od 1951 roku). Wiodła spokojne życie u boku męża, we własnych czterech kątach.

„Kiedy przyjdą podpalić dom
z orłem na czapce i hasłem won”


Rutynowe życie przy Nabielaka 9 zmieniło się całkowicie w 2006 roku. Decyzją administracji kamienica oddana została spadkobiercom przedwojennych właścicieli. Kluczową rolę odegrał tu Marek Mossakowski, warszawski czyściciel kamienic, do dziś realizujący swoją politykę skupowania roszczeń do nieruchomości. Nabywa też udziały od spadkobierców właścicieli i pełni rolę ich pełnomocnika. Twierdzi, że jest spadkobiercą kilkunastu kamienic w mieście. Rozpętało się kilkuletnie piekło, które miało doprowadzić do usunięcia lokatorów: podwyżki czynszu, nękanie, ciągnące się sprawy o eksmisję w sądzie. Nocą obcy ludzie z piłą do metalu próbowali wtargnąć do mieszkania starszego małżeństwa: okazało się, że Mossakowski zameldował się bez wiedzy państwa Brzeskich. Dowiedzieli się, że z mieszkania korzystają nielegalnie, mimo iż Jola podpisywała wcześniej umowę z miastem; mimo iż przez tyle lat nikt nie zakłócał ich spokoju.

„Kto zabił Jolantę Brzeską?”

Jola i Kazimierz Brzescy założyli wraz z innymi lokatorami Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów. Jola uczestniczyła w akcjach, solidaryzowała się z innymi ludźmi, ofiarami reprywatyzacji; nie poddawała się w nierównej walce o prawo do mieszkania i zmianę polityki warszawskich władz. Nawet kiedy inni lokatorzy nie wytrzymali presji, Brzescy nie ugięli się. Kazimierz zmarł w 2007 roku. Można powiedzieć, że cały koszmar wojny z Mossakowskim odbił się na jego zdrowiu. Finał tych lat walki o podstawowe prawo i godność okazał się tragiczny. 1 marca 2011 r. Jola została uprowadzona. Ciało znaleziono 8 marca w Lesie Kabackim. Spalone. Właściwie zwęglone, bo do identyfikacji potrzebna była próbka DNA. Prokuratura wykluczyła samobójstwo (które w całym kontekście od początku brzmiało niewiarygodnie). Ostatecznie śledztwo umorzono 8 kwietnia 2013 z braku dowodów.

„Co nie napisze gazeta o tym zawyje poeta”

Należy głośno powtarzać oczywistość dopóty, dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana: Jolanta Brzeska została bestialsko zamordowana. Najpierw 10 miesięcy po rozpoczęciu śledztwa w stan oskarżenia został postawiony Marek Jasiński, działacz lokatorski, który brał udział w manifestacji po śmierci Joli. Natomiast szlachecki duet Massalski-Mossakowski, który, jak wynika z wielu zebranych faktów, jest współwinny śmierci, do tej pory pozostaje bezkarny. W całej Warszawie znane są metody Mossakowskiego, który chcąc jak najszybciej osiągnąć zyski stosuje zastraszanie, nękanie finansowe i psychiczne niewinnych lokatorów. Wszystko po to, by pozbawić ludzi dachu nad głową i sprzedać ich mieszkania na wolnym rynku. Każdego dnia ofiarą kamieniczników padają kolejne osoby.

„Czyj jest interes w tym
czyje jest prawo i telewizor”


Jola Brzeska nie dała się zastraszyć. Nie dała się wyeksmitować. Od początku całej sprawy (czyli pierwszego nieoczekiwanego najścia spadkobierców) prowadziła skrupulatne notatki, studiowała kodeksy cywilne i karne, zdecydowała się na walkę w sądzie. Przez swój godny podziwu upór, słusznie dyktowany świadomością prawa do dachu nad głową, stała się „niewygodną lokatorką”. Nie pomogła jej policja, nie pomogły władze.

Stała się symbolem walki z reprywatyzacja, ikoną ruchu lokatorskiego oraz skłoterskiego. Na zawsze w naszej pamięci, na zawsze w naszych sercach.

Przemówienie Magdy Brzeskiej, córki Joli Brzeskiej, 1.03.2014:



Pamiętamy!

Zespół Codziennika Feministycznego



W artykule zostały wykorzystane fragmenty tekstu piosenki Kopyt/Kowalski "Kto zabił Jolantę Brzeską". W Codzienniku Feministycznym, z którego pochodzi powyższy artykuł, została zamieszczona również fotorelacja z obchodów rocznicy śmierci Jolanty Brzeskiej. Można ją obejrzeć tutaj.

foto: Codziennik Feministyczny


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Zandberg w Opolu!
Opole, ul. Kopernika 13
13 maja 2025 (wtorek), godz. 13.00
Zandberg we Wrocławiu!
Wrocław, Rynek
13 maja 2025 (wtorek), godz. 20.00
Zandberg w Częstochowie!
Częstochowa, Plac Biegańskiego
14 maja (środa), godz. 12:00
Zandberg w Krakowie!
Kraków, Mały Rynek
14 maja (środa), godz. 20:00
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz

Więcej ogłoszeń...


14 maja:

1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.

1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.

1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.

1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.

1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

1944 - Nierozstrzygnięta bitwa pod Rąblowem pomiędzy polsko-radzieckimi oddziałami partyzanckimi a wojskiem niemieckim.

1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.

1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.


?
Lewica.pl na Facebooku